Dokładnie miesiąc przed planowanym
rozpoczęciem mojego Erasmusa w Lublanie, dostałam informację (na maila), że
wszystkie zajęcia oraz egzaminy odbędą się w formie zdalnej. Co za tym idzie,
to ode mnie zależy, czy chce przyjechać do Lublany na cały semestr, część
semestru, odbywać Erasmusa online, czy też z niego zrezygnować.
E-mail przesłałam do biura mojej uczelni.
Z jednej strony, w czasie pandemii najwygodniej zostać w domu, ale z drugiej…
Tak więc na odpowiedź nie czekałam długo.
Następnego dnia otrzymałam informacje, że
decyzja należy do mnie. Mogę pojechać lub zrezygnować i rekrutować się na
następny semestr (jeżeli podczas aplikowania na Erasmusa zrezygnujesz, możesz
zostać zbanowany na następny semestr). Cały czas zastanawiałam się co robić. W
końcu moim priorytetem były studia po angielsku, a skoro mogę zostać w domu…
Cały problem polegał na tym, że zostając w
domu, nie dostałabym stypendium. Nawet studiując online. Niepokojące było też
to, że cały czas nikt nie był w stanie dowiedzieć się, jak będzie wyglądał mój
wyjazd. Czy będę musiała zrobić test przed wyjazdem, czy nie? Czy zdążę go
pokazać przed wygaśnięciem jego ważności? Przypomnę, że w lutym była bardzo
ograniczona siatka połączeń, co dodatkowo nie ułatwiało mi podjęcie decyzji.
Pytań miałam całkiem sporo. Zostałam
zaproszona przez moją Uczelnię w celu podpisania umowy. Pojechałam więc do
Katowic.
***
Exactly one month before the start of my Erasmus in Ljubljana, I received
information (via e-mail) that all classes and exams will be held remotely.
Consequently, it's up to me whether I want to come to Ljubljana for the whole
semester, part of the semester, do Erasmus online or resign.
I forwarded the email to my university office. On the one hand, during a
pandemic it is most convenient to stay at home, but on the other hand… So I did
not wait long for an answer.
The next day I was informed that the decision was mine. I can go or resign
and recruit for the next semester (if you resign while applying to Erasmus, you
may be banned for the next semester). I kept wondering what to do. After all,
my priority was to study in English, but I also could study at home...
The problem was that by staying home, I wouldn't get a
scholarship. Even studying online. It was also disconcerting that the whole
time no one was able to figure out what my departure would look like. Will I
have to take a test before I leave or not? Will I have time to show it before
it expires (it's only 72h)? I would like to remind you that in February there
was a very limited network of fly connections, which did not make my decision
any easier.
I had quite a few questions. I was invited by my University to sign a
contract. So I went to Katowice.
Komentarze
Prześlij komentarz